Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Louis
Gość
|
Wysłany: Śro 18:14, 10 Maj 2006 Temat postu: Parodia Hamleta, czyli tragiczna historia w 5 minut. |
|
|
GWoli wstepu- na sztuke moja klasa miała przygotowac Opere. I tak z moja grupa wspolnymi siłąmi przygotowaliśmy...parodie Hamleta!
Wystawiamy rowno za tydzien. powiedzcie, czy moze byb.
Dziekuje
SCENARIUSZ
Hamleta parodia, czyli tragiczna historia w 5 minut
Postacie w Operze:
Hamlet: Maja
Duch- Kamila
Ofelia: Kluska
Królowa- Kluska
Narracja- Magda
wszystko inne- Beata
NARRATOR
Wieża zamkowa. Wchodzi Hamlet, aby sobie porozmyślać.
HAMLET
Która godzina?
NARRATOR
13:20( powiedzmy)
ZZA KOTAR(KLUSKA)
Północ dochodzi, baranie!
NARRATOR
Północ dochodzi bara...to znaczy- północ dochodzi:D
(Hamlet spotyka ducha swojego ojca.)
DUCH
Hamlecie - to ja duch twojego ojca. Podejdź do mnie, synu.
HAMLET
Dobra, staruszku.
DUCH
Tylko bez tych głupich gadek. Musisz mnie wysłuchać uważnie...(wchodzi Kubuś Puchatek. Hamlet i Duch patrzą ze zdziwieniem)
KUBUŚ:
Gdzie ja zostawiłem miodek??? Myśl, myśl, myśl...(schodzi ze sceny)
(Duch i Hamlet popatrzyli się na siebie porozumiewawczym, politowanym spojrzeniem „Boże co za kretyn”)
HAMLET:
Eee...Co mówiłeś???
DUCH:
Eee..Moim zabójca jest Klaudiusz...(znika)
HAMLET
No, nie. Zawsze znika w najmniej odpowiedniej chwili.
NARRATOR
Sytuacja się powtarza- Hamlet myśli.
Pojawia się Klaudiusz. Ich rozmowa jest jednak zbyt nudna, aby ja przedstawić, w skrócie: Klaudiusz pociesza Hamleta. Po tej rozmowie Hamlet wie, że Klaudiusz nie wie, że on wie.
Hamlet robi wiele szalonych rzeczy.( Majka, czyli Hamlet goni Beatę z nożyczkami- sekatorem) Zbyt wiele do opowiadania. Jednak wszystkie te zachowania są udawane. Hamlet zachował swoja inteligencje.
Do zamku przybywają aktorzy. Hamlet karze im odegrać sztukę przedstawiającą zabójstwo starego Hamleta.
(balet)
Hamlet sam w komnacie
HAMLET
Jaki to był samochód?
Porsche czy Ferrari?
Któż to może wiedzieć?
Pewnie sama Ofelia nie wie.
Porsche czy Ferrari?
Już wiem! To Ferrari!
A jaki to model?
Enzo czy Testarosa?
To już trudniejsze pytanie.
Hmm...
Myślę, że to Enzo.
Tak to na pewno ono.
O! Ofelia już idzie.
(Wchodzi Ofelia z pilniczkiem do paznokci.)
NARRATOR:
Tak, Ofelia wiedziała wiele rzeczy. Że ładnie jej w czerni. Że wszyscy faceci są tacy sami. A to, co wiedziała najlepiej to, to że musi mieć ładne paznokcie.
OFELIA
Romeo!(wypuszcza pilnik) Czemuż ty jesteś Romeo?
NARRATOR
Olu? Nie ta sztuka!
OFELIA
Och, Hamlecie! (rzuca się na niego)Witaj ukochany!
HAMLET
Witaj Ofelio!(przyduszony i przerażony wylewem uczuć Ofeli)
OFELIA
Hamlecie, słonko, muszę coś wiedzieć.
HAMLET
Słucham cię, księżniczko
OFELIA
Czy to możliwe, że...
(Wchodzi Romeo i klęka przed Ofelią biorąc ją za ręke)
ROMEO
Julio, ukochana. Najwspanialsza ty moja. Wyrzekne sie nazwiska i uciekne z domu, jeśli zażądasz, o luba!
OFELIA
Powiem ci to bardzo subtelnie i delikatnie: (zabiera rękę) spadaj frajerze!
(Romeo odchodzi ze spuszczoną głową)
OFELIA
Wracając do sprawy - czy to możliwe, że oszalałeś z mojego powodu?
HAMLET
Eee... Słucham?(elokwencja niczym u Pottera:D)
OFELIA
Mój ojciec twierdzi, że jestem powodem twojego szaleństwa.
HAMLET
Nie Ofelio, nie jesteś. Powiem ci w tajemnicy, że nie zwariowałem. Udaję.
Muszę dopełnić zemsty, aby pomścić mego ojca.
OFELIA
Czyli, w nieświadomy sposób zwalasz na mnie winę za swoje szaleństwo,
okłamujesz wszystkich dookoła, ze mną włącznie i kupujesz sobie piękne
Ferrari? i... naprawdę piękne Ferrari ... O czym mówiłam?
HAMLET
Że cię oszukałem.
OFELIA
Zgadza się, kotku! Okłamałeś mnie. Czuje się przez to zraniona i nie kochana!!!! Ale cóż, twoja strata, stary. Ominęło cię
coś fajnego. (przesyła buziaka, odrzuca włosy i kieruje się ku wyjściu)
HAMLET
Ofelio! (zero reakcji) A idźże, babo!
(Hamlet obrywa jakąś rzeczą rzuconą przez Ofelię)
NARRATOR
Klaudiusz planuje wysłanie Hamleta z listem do Anglii. Rozkazuje w nim zabić tego, co ma list. Hamlet jest jednak zbyt sprytny, na to by się nabrać. Wysyła z listem kogoś innego. Trwa przedstawienie. Hamlet przez pomyłkę zabija Poloniusza, który w tym wypadku jest zmuszony umrzeć. Ofelii odbija-rzuca się do morza i...
OFELIA (podnosi się odrobine z podłogi):
AAAAAA! Mój paznokieć!!!!!!! Złamałam sobiepaznokiec!!!!!!!!!!!!
NARRATOR (ze złością, przez zaciśnięte zęby):
Ofelio!!!! Ty nie Zyjesz!!!!!
(Ofelia rozgląda się, rzuca krótkie „Och”, nerwowy śmiech i już nie żyje)
NARRATOR (kontynuuje):
....Laetres z Klaudiuszem planują zabicie Hamleta. Ma to nastąpić podczas walki Hamleta z Laetresem.
WIELKI FINAŁ
NARRATOR
Królowa przez przypadek wypija truciznę(„Ble”) i ginie. Trwa walka. Laetres rani Hamleta zatrutym ostrzem. Wymiana broni- Hamlet rani Laetresa. Hamlet zadźgał Króla, ten ginie. Praktycznie wszyscy umierają.
(na scenę wchodzi Narrator, rozgląda się, staje na środku)
NARRATOR:
Teraz to ja jestem Chłopcem, Który Przeżył!!!!!!!!!
(na scenie pojawia się Snape)
SNAPE:
I am Snape. The poisons master. I must kill you. Avada Kedava!(Magda upada, Beata śmieje się opętańczo). Ou yeah!
KONIEC
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pinezka
Gość
|
Wysłany: Czw 10:12, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Buahahahaahaha !
To jest świetne
A najlepsza jest końcówka, po prpostu rozbraja ze Snapem zabijającym Narratora - Chłopca, Który Przeżył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Owutemiec
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciemności
|
Wysłany: Czw 19:15, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no dla mnie super Chciałabym to obejżeć.
Nie czytałam "Hamlet'a" i nie wiem o co chodzi Laetresem i innymi, ale jednak końcówka najlepsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|