Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Pub pod Świńskim Łbem Strona Główna
->
Fanfiction
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Gospoda pod Świńskim Łbem
----------------
Szafa pełna rozmów
Kawiarenka
Forum
Galeria
Stadion Stulecia im. Dumbledore'a
WWW
Zjazdy
Harry Potter
----------------
Fanfiction
Harry i spółka
Rozrywka
----------------
Książki
Muzyka i Film
Manga i Anime
Czat
----------------
Chcieliście czata to macie
Mugolska "tfurczość"
----------------
Epika
Liryka
Dramat
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Delf
Wysłany: Sob 22:05, 01 Kwi 2006
Temat postu:
,,mocno trzymając za metalowe łańcuch,", chyba ,,łańcuchy"
Podoba mi się. Fakt, od momentu ,,Lubiła płytwać" przewidywalny.
Mimo wszystko na serio przypadło mi do gustu. Takie krótkie, zwięzłe i na temat.
Masz całkiem poprawny styl.
Pozdrawiam
Delf
Jaheira
Wysłany: Śro 19:03, 29 Mar 2006
Temat postu:
Fajny.
Krótki, treściwy.
Dziwny.
Wzruszający.
Od chwili "lubiła pływać" denerwująco przewidywalny.
Bezbłędny.
Wywołuje zamyślenie.
Może smutny.
Ciekawy.
Oryginalny.
Super.
Wiesz co? Podoba mi się.
Krótkie wyjaśnienie:
Zawsze chciałam napisać treściwy komentarz z jednym czasownikiem.
ducky
Wysłany: Pon 18:36, 27 Mar 2006
Temat postu: Sen
Sen
- Miałam sen…
- Opowiesz mi go?
Dziewczyna westchnęła. Powoli kołysała się na huśtawce mocno trzymając za metalowe łańcuchy, butami robiła dziury w suchym, jasny piasku.
- Nie wszystko już pamiętam…
Popatrzył na nią. Była dziś jakby przygaszona, nieobecna. Zrobił krok do przodu – kolejne westchnienie.
- Śniło mi się, że wszyscy odeszli, że byłam sama. Bałam się. Widziałam ciebie, rodziców, wszystkich, jak wychodzą przez Drzwi… Były drewniane, jakby zabytkowe. Ale gdy spróbowałam je złapać za klamkę okazało się, że jestem za szybą.
Milczał. Co miał powiedzieć? Że tu jest? Że nie odejdzie? Złapał ją delikatnie za rękę i popatrzył na jej twarz. Uśmiechnęła się.
- Krzyczałam, jednak nikt nawet się nie odwrócił. Otaczała mnie cisza. Cisza, która aż
rozsadzała moje uszy. A potem drzwi się zamknęły i zgasło światło. Czułam się samotna,
zagubiona, przerażona. Ta cisza i mrok… Ale potem drzwi się otworzyły i ktoś wszedł…
Był ciekawy tego snu. Był on tak dziwny, tak inny… Przysiadł na drugiej huśtawce.
- Słyszałam krzyk, ale nie mogłam odpowiedzieć. Chciałam, ale coś mi przeszkadzało. A potem drzwi znów się zamknęły i stało się jeszcze ciemniej i jeszcze ciszej.
Zadrżała. Nie było zimno. To wspomnienie uczucia ze snu wywołało dreszcze. Ścisną mocniej jej rękę. Była chłodna…
- Aż wreszcie udało mi się coś powiedzieć. Nie pamiętam, co to było, ale pozwoliło mi to delikatnie otworzyć drzwi. Jednak hałas mnie ogłuszył, a światło oślepiło. Musiałam wrócić do Ciemności, tam byłam bezpieczna…
Kolejne westchnienie, pojedyncza łza na policzku.
- Czy to koniec?
Pokiwała nieznacznie głową. Przez chwilę jeszcze tak siedzieli – cisi, zamyśleni, na dziecięcych huśtawkach, trzymający się za ręce.
- A od czego dokładnie zaczął się ten sen?
- Byłam w wodzie. A przez nią prześwitywało światło…
Uśmiechnęli się do siebie. A potem każde poszło w swoją stronę…
* * *
Lubiła pływać. Zawsze była w tym najlepsza… Dziś miała tylko dopłynąć do wysepki na środku zalewu, ot jej codzienne ćwiczenie. Na brzegu stało kilku znajomych czekających na jej powrót. Tak, znajomych… Nigdy nie miała wielu przyjaciół. Tylko jednego. Ale On, stawał się kimś więcej, niż przyjacielem…
Ból.
Odrętwienie.
Powoli zapadała się pod wodę, widziała promienie słońca odbijające się od tafli zbiornika. Powieki stawały się ciężkie…
Otulały ją Mrok i Cisza.
Kilka słów wyjaśnienia:
Zawsze chciałam napisać opowiadanie, w którym nie było by imion, nazwisk – tylko sytuacja i Oni. Wydawało mi się, że w ten sposób uda mi się przykuć uwagę ludzi nie do szczegółów, a rzeczy naprawdę ważnych… Mam nadzieję, że udało mi się.
Jak powstał ten tekst?
Nikt nie wie, jak funkcjonuje mózg człowieka podczas śpiączki. Podobno można słyszeć to, co mówi rodzina, przyjaciele, można to zapamiętać… Ale co do tych wszystkich rzeczy nie ma pewności.
Pisząc to chciałam pokazać, co może się dziać z umysłem tej osoby, jak może się czuć… Jest to krótki tekst, ale dużo dla mnie znaczy. Dziś, po roku, znalazłam go na komputerze, troszeczkę poprawiłam i postanowiłam wkleić na forum.
Mam nadzieję, że nie wydał się nikomu zbyt płaczliwy lub spokojny.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin