Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Pub pod Świńskim Łbem Strona Główna
->
Książki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Gospoda pod Świńskim Łbem
----------------
Szafa pełna rozmów
Kawiarenka
Forum
Galeria
Stadion Stulecia im. Dumbledore'a
WWW
Zjazdy
Harry Potter
----------------
Fanfiction
Harry i spółka
Rozrywka
----------------
Książki
Muzyka i Film
Manga i Anime
Czat
----------------
Chcieliście czata to macie
Mugolska "tfurczość"
----------------
Epika
Liryka
Dramat
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Deedlit
Wysłany: Pią 19:04, 26 Maj 2006
Temat postu:
Najbardziej do gustu przypadł mi Pippin. nie wiem czemu, po prostu go polubiam
Cenię też Aragorna i Arwenę. To dobry przykład tego, że miłość może przydarzyć się każdemu i miomo to przetrwać.
Scarlet witch
Wysłany: Nie 14:48, 07 Maj 2006
Temat postu:
Spokojnie, widocznie źle zrozumiałam
.
Może Gandalf to Valar lub Majar, który przybrał taką postać? Chociaż to wyklucza Saruman...Chociaż on na początku był dobry, potem go skusiła władza i myślę też, że to wina pierścienia. Ja najwięcej informacji dodatkowych czerpie z "Niedokończonych opowieści", które zaczął Tolkien a skończył i wydał jego syn, uzupełniając o znalezione zapiski ojca.
Cornelia Cole
Wysłany: Pią 20:28, 05 Maj 2006
Temat postu:
Wiem doskonale, że jest wysłannikiem Valarów. Nie o to wyżej pytałam, Scarlet, ale o rasę, jaką Gandalf miałby reprezentować. Elfem nie jest na pewno, Valarem również nie. Więc kim?
O jego roli jako pomocy dla Śródziemia można wyczytać już w "WP", ale - jeśli być szczerym - że prześledziłam treść całej masy najróżniejszych tekstów, wielu niestety nie tłumaczonych na język polski. Spróbujcie wyobrazić sobie tę żmudną robotę - słownik w ręce... Zrozumie mnie każdy, kto próbował czytać Tolkiena z jego archaizmami. Cięzko, a to było jeszcze gorsze.
Jedyne co jednak znalazłam, to odrobinę rozwinięta historia, czy raczej teoria historii Istari. O trzech wiemy na pewno (Kurumo - Saruman, Olorin - Gandalf, Aiwendil - Radagast), gdzies znalazłam wzmiankę o reprezentanach Błękitu (zdaje się, że Alatar i Palando, ale nie jestem pewna, piszę z pamięci), którzy udali się na Daleki Wschód, by powstrzymać część ras przed udzieleniem pomocy Złemu. Jednak jak skończyła się misja - niewiadomo. Jakkolwiek trzeba przyznać, że stosunkowo niewiele Wolnych Ludów Wschodu przyączyło się do walnej walki.
Faktem pozostaje, że żaden z Mędrców po za Olorinem (Gandalfem) na Zachód nie powrócił. Saruman z dość oczywistego powodu, trzej pozostali (a wiemy tylko to, co stało się z jednym i to nie dokładnie - Radagast po prostu wrócił do siebie do domu, zapewne pomagał ludziom z Sępnej Puszczy podczas walk pod Dol Guldur) pozostali w Śródziemiu, albo wiedza o ich statkach musiała zaginąć.
Ostatnio popularna jest teza, że Istari byli Majarami. Jeśli pamiętacie, byli to rodzajowi pomocnicy Valarów, jakby słudzy. Jednakże mnie ta wersja nie przekonuje. Majarowie, tak jak Valarowie, byli młodzi i niezwykle piękni. Wszyscy z Zachodu (o tych dwóch rasach mowa) przewyższali urodą Quendi, nawet tych, którzy poszli do Amanu (Kalaquendi). Nie starzeli się.
Nie, Istari absolutnie nie pasują mi na Majarów. Tym bardziej, że Tolkien sam pisał, że byli nie znanej rasy, a Majarowie żadną tajemnicą nie byli (dla wiedzących, oczywiście, bo dla takich ludzi z Birowem, chociażby, to nie tylko Zachód był legendą, ale i same Szare Nabrzeża).
Pozdrawiam,
Nel
PS.: Ale się rozpisałam... Ale to mój konik, posługując się powiedzeniem...
Scarlet witch
Wysłany: Pią 19:24, 05 Maj 2006
Temat postu:
Cornelia, Gandalf jest wysłannikiem Valarów, tak jak i Saruman. To miała być mała pomoc dla Śródziemia. A Gandalf oznacza - elf z laską. Zastanawiające. Ale elfem chyba raczej nie jest...
(kopia)
Za co, to by długo pisać. Tak w skrócie.
1. Turin - za z góry przegraną walkę z losem, za dobre serce dla ludzi, kierowanie się uczuciami, spontaniczność (chociaż, to nie jego zaleta).
2. Nienor - również za góry przegraną walkę z losem, wrażliwość, odwagę, poświęcenie.
3. Aragorn - odważny, tajemniczy, nie pragnący sławy, oddany ukochanej. Ideał normalnie .
4. Faramir - głównie, to mi go żal, ale polubiłam go bardzo za to, że zniósł godnie zachowanie ojca.
5. Yavanna - za miłość do przyrody i Ulma, łagodność.
6. Smaug - bo lubie takie wredne, zachłanne smoki.
Cornelia Cole
Wysłany: Pon 15:12, 01 Maj 2006
Temat postu:
Uwielbiam Gandalfa. Przede wszystkim za jego mądrość, aurę tajemniczości, która go nie opuszcza. Skąd przybył? Być może zza Morza, ale tak na prawdę nie wiadomo. Czy był młody? Jaką rasę reprezentuje? Nie ludzką, ale nie jest elfem. Valarem? Także nie.
Niezwykle cenię też Eowinę. Jest niezłomna, zdeterminowana, świeża i młoda, a przy tym tak rozgoryczona... Gotowa na śmierć.
Arwena specjalnie na mnie wrażenia nie zrobiła, a na filmową patrzeć nie mogę (nie znoszę Liv Taylor). Było jej tam chyba trochę za mało. Zamiast tego uwielbiam Luthien, aczkolwiek Nienor chyba przez swoją dramatyczna historię, miłość do brata, tragiczną śmierć zrobiła na mnie większe wrażenie. Opowieść o Turinie Turambarze w zasadzie jest moja ulubioną z "Silmarilionu".
Z wcześniejszych zaś Elfów jestem absolutnie rozkochana w Feanorze. Geniusz, który w zasadzie przez pychę skazał samego siebie na upadek. Ale jakie dzieła tworzył! Piękno w najczystszym wydaniu.
Po za tym cenię sobie może bardziej epizodyczne postacie, ale jakże ważne: Gil-galada i Glorfindela. Cudowni, nieprawdaż?xD
Nel
Magik
Wysłany: Pon 21:14, 24 Kwi 2006
Temat postu:
Ja lubie całą doróżyne pierścienia a dokładnie to Mitrandila bo jest tak na prawde sobą i nic tego nie zmieni
TROLL
Wysłany: Nie 10:56, 16 Kwi 2006
Temat postu:
Ja uwielbiam TROLLe
orkow bardzo lubie no i jeszcze krasnolodow ;];];] nie lubie elfow po prostu nienawidze myślą ze sa niewiadomo kim itd.
Rachele
Wysłany: Sob 17:21, 15 Kwi 2006
Temat postu: Postać, którą cenicie...
No to startujemy.
Pytanie do was, kochani fani Tolkiena. Jaką postać cenicie, uwielbiacie, kochacie, intryguje was??
Osobiście cenię Arwenę. Nie za to, że jest elfem i jest księżniczką, ale za swoje zachowanie. Zobaczcie ona poświęciła całą siebie, by móc być z Aragornem i to się jej opłaciło, ale jakim kosztem. Tyle cierpienia i tyle ofiar, a przecież dla elfa dar wiecznego życia jest chyba najcenniejszy. Za to ją właśnie podziwiam^^
Jestem zaintrygowana ogólnie elfami, a za to, że mają swój uniwersalny pogląd na świat. Czepią z niego piękno i toż samo oddają mu. Tworzą sztukę, a ja cenie niezwykle kreatywność...
Sauron, o!! Intryguje mnie ten facet. Zły i w ogóle tak mroczny. Nie znam dokładnie jego historii, bo nie przeczytałam jeszcze Silmarillionu (jedna cholera przetrzymuję, buuu) No on samą swoją postacią daje do myślenia.
Nazgule. No mroczni jeźdźcy na tak samo mrocznych i niebezpiecznych demonicznych koniach, podobni do śmierci O.O łaaaa uwielbiam to. Interesuję się zagadnieniem śmierci w literaturze i w ogóle i och, ach… ludzie trzymajcie mnie…
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin