Autor |
Wiadomość |
Nahasz Karooa |
Wysłany: Sob 13:24, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
Hm. Mierność tematu tego... hm... tekstu (?) pozostaje nadal kwestią dyskusyjną. Zdanie, które Midnight wyraźnie podkreśliła w swojej pierwszej wypowiedzi, wbrew pozorom, wcale nie zawiera dużo prawdy. Ja na przykład Severka kocham, i mogę czytać o nim ciągle (DOBRE fanfiki), bez względu na to, ile już przeczytałam. I znajdzie się jeszcze trochę takich osób.
Tak już poza offtopami, to czym jest to coś powyżej? Prozą? Niebardzo. Poezją? Uch, bez komentarza. Monologiem, mówisz? No cóż... monolog też powinien się prezentować jako kawałek ładnej (choćby krótkiej) prozy lub poezji.
Podsumowując, stwór ten jest kwintesencją wszystkiego i niczego, równocześnie będąc najkrótszą wersją scenariusza na opowiadanie z bad endem o parringu Snape/Granger. Potencjału artystycznego w nim się nie dopatrzysz, głębi nie uświadczysz. W skrócie: kocham cię Sev, więc jak ty mnie możesz nie kochać, bydlaku.
Mogłaś sobie darować.
Przed znakami interpunkcyjnymi (w twoim wypadku kropka, pytajnik, wykrzyknik, przecinek) NIE DAJE SIĘ SPACJI.
Powiedz, po kiedgo grzyba ty to wszystko podzieliłaś na osobne linijki? Przecież to w ogóle nie było konieczne, a nawet całkowicie zbędne. Nawet lepiej by się prezentowało jako jednolity tekst. Byłoby starą, znaną, uczciwą, kochaną prozą. Kiepską, ale zawsze.
Spróbuj opowiadań do szuflady i wklej dopiero wtedy, kiedy nie będziesz samodzielnie dochodzić do wniosku, że to, co napisałaś, jest beznadziejne. |
|
|
Aubrey |
Wysłany: Nie 13:25, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
Dzięki pocieszyłyście mnie . A więc będę pisać dalej , może kiedyś natrafiuę na znakomity temat , który nie bhędzie oklepany i denny . |
|
|
Midnight |
Wysłany: Nie 1:45, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cóż, głębi w tym zero, ale ja wcale nie mówię, żebyś nie pracowała dalej! Przeciwnie, im więcej będziesz pisać tym będzie lepiej. A jeśli chodzi o Snape'a i jego miłoasne podboje - to jest oklepany temat, na widok którego zbiera mi się do wymiotów. |
|
|
neonówka |
Wysłany: Sob 20:19, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
Coś ty , to wcale nie jest takie zle !! Mimo że mało w tym rymów , to mi się podoba .Jest bardzo głębokie . I miłosc do Seva to wcale nie jest taki oklepany temat . Pisz dalej ,szukaj weny , a będziesz coraz lepsza . |
|
|
Aubrey |
Wysłany: Sob 19:50, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
Jeżeli takie złe to sorry . Dzięki za szczerość proszę o usunięcie tego z forum. Drogi moderatorze błagam.
Moderator rozpatrzy. Tak samo jak Twoje jednolinijkowce. Uważaj, dobrze? |
|
|
Midnight |
Wysłany: Sob 18:29, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cóż, żadne dzieło to nie jest, ale nie jest też najgorzej. Jeśli to twój pierwszy wiersz to ujdzie.. Naprawdę betowały to aż cztery osoby? Bo wygląda na w ogóle nie betowane. Trochę boje się pomyśleć, jak w takim razie to-to wyglądało przed korektą... Ale to nie jest ważne.
Tematyka trochę prymitywna, i do tego wałkowana już setki razy. Wszystko ckliwe jak się tylko da, a pierwszy raz czytałam utwór o miłości, w którym byłoby tak mało uczuć. W zasadzie to prawie w ogóle. Do tego literówki. I to sporo. To jest zbetowany tekst?! Przez cztery osoby?! Radzę znaleźć sobie lepsze bety.
Cóż, może jakieś przesłanie się w tym kryje, ale ja go konpletnie nie dostrzegam. Jeśli już styl nie jest taki zły, to tematyka leży i kwiczy. Ludzie, zrozumcie, nikt nie chce już czytać o miłościach Severusa Snape'a! |
|
|
Aubrey |
Wysłany: Sob 17:21, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
Sorry to moje dzieło , ale kurna ten głupi komputer znów mnie wylogował.
Po primo: jednolinijkowiec. Po secundo, proszę Cię daruj sobie te kolokwializmy, dobrze? No cieszę się, że się zrozumiałyśmy
Inia |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 17:20, 25 Lut 2006 Temat postu: Monolog zakochanej. |
|
Betowali Cesar , Pinezka , Bodzio i Anka.
Oceńcie sprawiedliwie. Nawet jeżeli miałabym być zmieszana z błotem.
Wiem , że to jest beznadziejne , ale pod wpływem głupoty wklejiłam to .
MONOLOG ZAKOCHANEJ
Wszyscy chcą kochać choć raz .
A ty nie ?
Wszyscy chcą drugą połówkę mieć , choć o tym nie wiedzą .
A ty nie ?
Ja bez ciebie żyć nie mogę.
A ty beze mnie ?
Czy naprawdę z ciebie taki drań?
Powiedz proszę , powiedz czemu ta twarz jest bez wyrazu?
Bo tak !
To wcale nie odpowiedź jest .
Jaka burza uczuć i myśli głębi się pod tą czarną czupryną?
Mówisz nie wiem.
A kto ma wiedzieć?
Może ja ?
Czy ty wogóle masz serce ?
No wsumie masz .
Kochasz eliksiry , fiolki , składniki i zagmatwane receptury.
Uwilbiasz czarną magię.
A ja ?
Gdzie tu jestem ja?
Widocznie różnimy się.
Dobra gryfonka i zły ślizgon ?
Wszyscy mówili nie , a ja dalej brnełam w to błoto , idioto.
Widocznie poróżnił nas czas , a więc żegnaj Sev.
Może kiedyś połączyt nas niebo .
A wtedy ja nie pozwolę odebrać sobie tego uczucia. |
|
|