Autor Wiadomość
Shatten
PostWysłany: Nie 0:00, 02 Lip 2006    Temat postu:

Louis napisał:
A ja poprzeczytaniu tego tomu wpadłam na dwa dni w dołek i nie umialam się odkopac( wiecie chyba dlaczego). Poza tym Joła.śka moze i jest świetną pisarką, ale jak dla mnie nie potrafi ładnie opisać tych wszystkich wątków miłosnych( a jest ich przeciez niemało)

A no właśnie. Jakoś dziko mi wygladał związek Lavender I Rona. Szkoda że Joaśka zabiła Dropsa... Smutne no ale jestem felernie ciekawa jednej rzeczy z V tomu.... CO TAKIEGO DUDLEY D. ZOBACZYŁ PRZED DEMENTOREM, NO?? Sorka za offtopa, ale pytanie musiałam rzucić Razz
Deedlit
PostWysłany: Pią 19:09, 26 Maj 2006    Temat postu:

Ciekawość wręcz zżerała mnie od momentu wydania książki za granicą. Przede wszystkim interesowało mnie kto w niej zginie Razz
W dniu premiery siedziałam do 2 w nocy i czytałam kolejne rozdziały. Potem przez następny dzień chodziłam z książką. Zauważyłam, że akcja idzie wolniej niż w innych książkach i właściwie to nie ma w niej nic interesującego. Na szczęście HP tom 6 uratował sam koniec, który przeczytałam jednym tchem. Na długo zapadł w moeje pamięci.
Alhandra
PostWysłany: Nie 17:29, 21 Maj 2006    Temat postu:

Długo czekałam na tę książkę. Myślałam, że będzie naprawdę dobra. I co? I się zawiodłam. Nudne to było. Bo i ile można czytać opisy pocałunków? Zresztą moim zdaniem wszystkie te pary do siebie nie pasują. Poza tym wkurzał mnie Harry, zachowywał się jak dzieciak. I nie podobała mi się scena jego pożegnania z Ginny. Ech. Rowling chyba ma już dość Pottera. (:

Cytat:
'HP i warczący potwór w piersi'


Idealny tytuł. xD
Kejtova
PostWysłany: Pią 20:38, 19 Maj 2006    Temat postu:

Nie, w tej książce czegos brakowało.
Mi się wydaje, że ten naturalności, swobody w pisaniu. Jakby autorka się spieyszyła, sama nie wiem. W każdym razie niektóre rzeczy rozciągała w czasie, mimo że nie miały większego znaczenia, inne zaś skracała jak się dało. Za kompletny niewypał uważam sposób w jaki pani Rowling przedstwiła pary i ich związki miłosne. Pomijam już fakt, że te pary, jak dla mnie, nie pasują do siebie. Ale same związki... Porażka. Nie podobało mi się.
Wydaje mi się, żę autorka nie sprostała zadaniu i obniżyła poziom.

Pozdrawiam
Kajtek
Avidja
PostWysłany: Nie 13:07, 26 Mar 2006    Temat postu:

Ktoś na blogu, zamieścił sondę pt 'Alternatywny tytuł dla HPiKP'. Muszę powiedzieć, że ta sonda najlepiej oddała wszystkie moje uczucia - opcje do wyboru były z rodzaju 'HP i stary manipulujący czarodziej który niegdyś był Dumbledorem', 'HP i rok obściskiwania się', 'HP i przedawkowanie myślodsiewni', 'HP i kompletny brak prawdziwej fabuły' i, moje ulubione - 'HP i warczący potwór w piersi'. I uważam, że to najlepsze podsumowanie książki. Szósta część jest mało spójna, z jednej strony nie do końca trzyma się wszystkich wątków z poprzedniej, nowe wątki są wprowadzane w sposób sztuczny. Jedyną zaletą tej książki jest przedstawienie młodości Voldemorta - tak, to zdecydowanie było ciekawe. Ale cóż, nazwijcie mnie bezduszną, ale perypetie miłosne Pottera mnie niespecjalnie zainteresowały. Ogólnie, książka wypadła wyjątkowo blado na tle pozostałych tomów. Rowlingowej chyba kończą się pomysły.

Pozdrawiam,
Av.
Madlen
PostWysłany: Sob 13:47, 25 Mar 2006    Temat postu:

Oj.
Oczywiście, jak to zwykle Pottera - jak zaczęłam czytać, to przestałam po północy. I oczywiście, jak zwykle byłam zadowolona... ale było już gorzej niż wcześniej. Niestety.
Te opisy uczuć blade. Ogólnie wydawało mi sie, że Rowling za bardzo leci, zabrakło mi tych świetncyh opisów z poprzednich tomów, a jednocześnie w innych miejscach było coś opisane, aż ZBYT dokładnie (opisy pocałunków Rona i Lav... fuj!!). I zachowanie Hermiony było takie nie Hermionowate...

Nie, to już nie to samo...
Tuśka
PostWysłany: Nie 15:39, 05 Mar 2006    Temat postu:

Powiem tak, jest jak zwykle świetnie, aczkolwiek brakuje mi tego czegoś.
Tego błysku, który olśnił mnie, gdy czytałam Zakon Feniksa.
Dlaczego? No bo Voldi "rządzi", rozruba na całego, a my co? Obserwójemy sobie życie uczuciowe większej połowy bochaterów. Nie mówię, że to źle, ale jednak bardzo to zesmęcone.
Gdyby nie wątki z lekcjami u Dumbla, sprawa z Draconem i boski rozdział drugi (rzecz nie dotyczy końcowych rozdziałów), to obawiam się, że książka byłaby marna.
No ale nie jest, bo ratują ją jeszcze finałowe rozdziały, od Jaskini począłwszy. Wzruszające, zmuszające do myślenia i potwierdzające, że jednak Rowling nie cofnie się przed niczym Wink
Reansumując:
Jest dobrze, ale mogło być lepiej.
beatriceblack
PostWysłany: Sob 13:23, 18 Lut 2006    Temat postu:

no troche sie zgadza ... ale dla mnie nezbyt do końca (równie zagmatwane;p) bo ja np. przeczytałam najpoerw w necie .. potem ksiazkle ... na ksiązke jusz tak nie czekałam bo czytałam w necie jak zaczęłam w końcu 1 rozdział ... jusz po 2 zdaniach sobie przypomniałam co było dalej ... skończyłam ksiażke po 2 dniach i .... .... i nic ... każdą inną częsc czytałam dziesiatki razy, wracałam do najfajniejszych watków, czytałam w każdej wolnej chwili ... a teraz ?? przeczytałam 2 razy .. i jak narzaie mi wystarcza ... nic sie nie dopatruje, nic mnie jusz nie ciekawi, nie ciagnie do tej częsci ... (a do 4 nadal wracam;))
Armen
PostWysłany: Pią 17:40, 17 Lut 2006    Temat postu:

Według mnie była trochę... Za krótka Wink Nie chodzi mi o objętość, ale o to, że nagle się urywa. Chce się więcej, ma się pełno pytań, które myślę, powinny być wyjaśnione właśnie w szóstym tomie, a nie w siódmym no i...odczuwa się niedosyt. Ale nie taki niedosyt, jak przy poprzednich częściach, że oczekuje się, co będzie, jakie postacie się pojawią itp. Po prostu czuje się, że czegoś zabrakło...Ale to tylko moje refleksje Wink A tak z innej beczki - podobał mi się. Wciągnął mnie i skłamałabym, jeśli bym powiedziała, że mało tam było akcji i ciekawych wątków Wink [strasznie chaotycznie, ale cóż... Razz ]
Scamp:]
PostWysłany: Czw 19:29, 16 Lut 2006    Temat postu:

Przychylam się do zdania Pinezki, że książka mogła zaoferować dużo więcej, wydaje mi się jednak, że (jak to gdzieś przeczytałam) tom VI miał byc preludium do tomu VII. I rzeczywiście, mamy tam masę pytań bez odpowiedzi, admosferę niedopowiedzenia i jednym sołowem nie pozostaje nam po lekturze HPiKP nic innego, jak wymyślać setki konspiracyjnych teorii i ze zniecierpliwieniem wyczekiwać na pojawienie się tomu VII.
Razz
Pinezka
PostWysłany: Śro 13:13, 15 Lut 2006    Temat postu:

Podobało mi się, chociaż odczuwam pewien niedosyt.
Oczekiwałam od tej książki więcej, niż otrzymałam.
W tej części bardzo irytowała mnie Hermiona zazdrosna ciągle o to, że Harremu tak dobrze idzie w eliksirach oraz Harry, który momentami nie dostrzegał faktów, które dla mnie były oczywiste.
Ale ogólne jestem pod wrażeniem , bo hp to wkońu hp i było w tej ksiązce dużo wątków ciekawych i intrygujących.
Joaśce udało też się mnie zmusić do kupna kolejnej częśći Razz
harry_zabrze
PostWysłany: Pią 18:17, 03 Lut 2006    Temat postu:

Książka jest super jak każdy Harry Potter, wiele zagadek (horkorusy, Malfoy), sądze że w tej części jest dużo więcej żartów niż w poprzednich Very Happy i Harry nie boi się Malfoyowi przylać , jak trzeba to odrazu wyciąga różdżke Cool
Tribcode
PostWysłany: Śro 14:41, 01 Lut 2006    Temat postu:

A mnie się podobało. Jakiś taki niedosyt pozostał, ale ogólnie było dobrze. Brakowało trochę tej magii, jaką posiadały poprzednie książki. No i te wątki miłosne jakieś takie nijakie - ale to już wpływ fanfików. Co do meczy Quidditcha to może ich mało było, ale za to nic nie zastapi komentarzy Luny. No i zmusza do przeczytania kolejnego tomu.
Niezapominajka_
PostWysłany: Pon 16:16, 30 Sty 2006    Temat postu:

Mi się część 6 podobała, jednakże była gorsza od innych części( przynajmniej wg mnie) wogóle nie było quidditcha(2 mecze w całej książce!!!) i rok szkolny jakoś szybko minął. I jakos nie zauważyłam żadnej akcji(dopiero pod koniec książki, a tak to prawie się nic nie działo Confused ) A jeżeli chodzi o te romanse, to Rowling cos cienko one wyszły... Ogólnie jest to dziwna część, ale mało jest w niej wyjaśnione, więc skłania do przeczytania 7 części, a o to chyba chodzi...
Magik
PostWysłany: Nie 20:09, 29 Sty 2006    Temat postu:

Po przeczytaniu 6 tomu hp powiem tak z hp zrobiło sie romansidło ale jak pisze na okładce 6 części Rowling ma wielką ambicje co do miłości i to chyba dla tego no sam już nie wiem
Jaheira
PostWysłany: Nie 18:15, 29 Sty 2006    Temat postu:

Podobało mi się bardzo, ale czegoś mi w niej brakował - teraz już wiem, że właśnie wspomnianej przez beatrice normalności. Nie było tylu lekcji, opisanych wspólnych obiadów, śniadań i kolacji... bardzo rowinięty wątek miłosny, co czasami odrobine mnie denerowowało. Jeśli chodzi o inne watki, to właśnie przeżywam sobie mały dól ze względu na nie.
<chlip>
W każdym razie, Książka bardzo mi się podobała, ale miałam wrażenie, że jest niepełna - czegoś w niej brakowało.
Zdecydowanie, zdecydowanie, za krótka.
No i jakoś nie oczułam upływu czasu -aż się zdziwiłam, że to już czerwiec. A gdzie Wielkanoc?
TROLL
PostWysłany: Nie 18:00, 29 Sty 2006    Temat postu:

a mi sie książe podoba chyba najbardziej nie liczac 4

TROLL to juz druga taka wiadomosć...Jeszcze jedno i będzie ostrzeżenie!-Lu
Merope
PostWysłany: Czw 21:49, 26 Sty 2006    Temat postu:

Ja tam czytałam po angielku HPiKF i jakoś mi nie przypadło do gustu. Już wolę WA z Dementorami. Bo oni sa tacy słodzcy (poza tematem).
Moja opinia na temat Księcia? - Troszku denne to miłosne wątki.
Ale ja moge Jołasi pomóc w pisaniu tych przepieknych wątków i wpelść w nie nutke erotyzmu (ja wcale nie jestem zbereźna^^)

Emily - Zbereźny Krwipijca, Zdradziecki Pozer. Very Happy
beatriceblack
PostWysłany: Czw 18:38, 26 Sty 2006    Temat postu:

popieram .. popieram .. mi tu jeszcze brakowało czegoś takiego normalnego .. jakiegoś łacznika z normalnym swiatem .. mało było czegoś takiego zwyczjnego jakiś lekcji, quidycza . . . etc.
Midnight
PostWysłany: Czw 0:08, 26 Sty 2006    Temat postu:

W porównaniu do poprzednich części książka wypadła blado. Mało w niej magii i elementów zaskoczenia. Mi akurat się podoba, że został pogłębiony wątek romantyzmu, w końcu to nieodłączny element życia nastolatków, ale dobrze, że nie stał się on głównym wątkiem. Książkę przeczytałam z przyjemnością, bo to w końcu Harry Potter, ale inne części mi się bardziej podobały. Ta tak jakby pisana była trochę na siłę. Po przeczytaniu byłam trochę rozraczarowana, ale pozostawia wiele pytań i to mi się podoba, bo tym bardziej będę oczekiwać VII części Smile
Louis
PostWysłany: Śro 23:12, 25 Sty 2006    Temat postu:

A ja poprzeczytaniu tego tomu wpadłam na dwa dni w dołek i nie umialam się odkopac( wiecie chyba dlaczego). Poza tym Joła.śka moze i jest świetną pisarką, ale jak dla mnie nie potrafi ładnie opisać tych wszystkich wątków miłosnych( a jest ich przeciez niemało)
Eternal Flame
PostWysłany: Śro 23:01, 25 Sty 2006    Temat postu:

No jak zwykle... Książka autorstwa J.K. Rowling- wspaniała. Tylko jak dla mnie troszkę taki romans się zrobił. Ale to szczegół. Ogólnie... Chyba jedna z najbardziej zagadkowych części. Smile
Louis
PostWysłany: Śro 22:24, 25 Sty 2006    Temat postu: Co myślicie o HPiKP?

jakiea wasze opinie na temat HPiKP? Podował wam się czy nie bardzo> Tylko bez spoilerów do 28 proszę!!!Same opinie!!!
pozdrawiam
Lu
Lu, dłuższe posty proszę, dobrze? Razz

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group