Autor |
Wiadomość |
Meredith Nadalli |
Wysłany: Pią 21:40, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Według mnie to wsyzstko zależy od kobiety.
Jezeli ma tak zwaną popularnie zrytą psyche to zabija dziecko bo boja sie tego wszystkiego. Na przykład bólu porodowego albo że zostanie odrzucona.
Wegług mnie nie powinniśmy ich oceniać, ale prawda że źle robią zabijając. |
|
|
Villdeo |
Wysłany: Czw 12:11, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ogolnie nie jestem za aborcją, jednak zgadzam się w pełni z kobietami, które chcą jej dokonać, gdy ciąża jest wnikiem gwałtu. W innych wypadkach... Sama nie wiem... Zdarza się przecież, że matka dziecka nie ma żadnych pieniędzy na jego utrzymanie. Czy lepiej wtedy dziekco oddać do Pogotowia Opiekuńczego, nie wiem... Dlatego taka ważna jest antykoncepcja (tak, Deo, powiedz gwałcicielowi: "Przepraszam, moze pan założyć gumkę, zanim mnie pan przeleci?" =_=")
Wiem za to jedno: sama nigdy nie dokonam aborcji. Nawet, gdyby ciąża miałaby być skutkiem gwałtu. Dzieci to skarb i trzeba je kochać, choćby nie wiadomo, skąd pochodziły. |
|
|
Ali Ali |
Wysłany: Śro 14:42, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
To ja też się wypowiem.
Aborcja to morderstwo i to na niewinnym maleństwie. Nie ma znaczenia, ze go nie widać. Ono jest i żyje.
W przypadku gwałtu myślę, że mozna usunąc ciąże, ale tylko pod warunkiem, że życiu matki, lub dziecka grozi niebezpieczeństwo. Wtedy jestem w stanie to zrozumieć. Natomisat, jeżeli nie to skoro matka na przykład nie chce dziecka, to niech odda go do sierocińca.
Poza tym wiele kobiet po aborcji cierpi na długotrwałą depresję, a inne dzieci tych osób często obwiniają siebie. ( One przeżyły, a to maleństwo nie - udowodnoine naukowo).
Nie wspominając o tym ze aborcja to trudny zabieg, a w Polsce przeprowadzana jest niekiedy w tragicznych wręcz warunkach.
Sa kobiety, które poddaja się aborcji, bo "wpadły" ( przecież nie wszystkie są gwałcone), uważam że w takim wypadku to morderstwo na kimś kto jest za mały, żeby się bronić.
Pozdrawiam
Al |
|
|
Louis |
Wysłany: Pon 21:15, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
Co do sytuacji, gdy w ciązy jest nastolatka- bez przesady!
Jak była na tyle dojrzała by rzpocząc współzycie to jest na tyle dojrzała by je urodzić. Po co się tak szybko decydowała? jeśli juz mogła się zabezpieczyc. trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów...
Chyba juz psiałam, że mam urodziła mnie w wieku 17 lat. I ponoć jej nawet przez myśl nie pszyszło, by mnie usunąc. Ona mnie bardzo kocha, tatuś zresztą tez...tak, mój tato nie zostawił mojej mamy, chociaz sam miał zaledwie 18 lat. sa ze sobą szczęsliwi, wszysxy znajomi im zazdroszczą szczęsliwego zwiazku...
( do moderatorów- to nie ejst offtop, bo dotyczy usuwania nastoletnich ciązy. prosze nie usuwać! ) |
|
|
Mada |
Wysłany: Pon 19:50, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
Szczerze powiedziawszy, to nie mam jasno określone zdania na temat aborcji. Jest dla mnie troszkę zbyt skomplikowany, zależy od zbyt wielu rzeczy. Chociaż wiem, na co powinno prawo pozwalać a na co niekoniecznie.
Dziecko poczęte przez gwałt. Dokonanie aborcji w takim wypadku powinno być tylko i wyłącznie decyzją matki. Jeśli jest w stanie wytrzymać świadomość wychowywania lub noszenia w sobie dziecka kogoś, kto cię skrzywdził, to gratuluję psychiki. Jeśli natomiast nie czuje się na siłach, nie radzi sobie z tą myślą, powinna mieć prawo usunięcia ciąży.
Powinna być również taka możliwość w przypadku zagrożęnia życia matki. I w tym wypadku róznież TYLKO matka powinna decydować.
Jeśli natomiast chodzi o "chwilę nieuwagi", braik środków na antykoncepcję, to w żadnym wypadku nie powinna być dozwolona. Żyjemy w takich czasach, że każdy powinien wiedzieć, skąd się biorą dzieci i jeśli nie ma pieniędzy na prezerwatywę, to tym bardziej nie ma na utrzymanie dziecka i nie powinna uprawiać seksu. Jest wiele innych sposobów rozładowania napięcia seksualnego.
Odchodząc od tematu aborcji, dzisiaj w gazecie przeczytałam o tym, że ma być poddana w sejmie pod głosowanie ustawa, dzieki której środki antykoncepcyjne będą refundowane z kasy państwa. Jak dla to jest głupota. Czemu mam płacić za to, że jakaś para nie chce mieć "wpadki", a nie może się powstrzymać od seksu ?? Cywilizowany człowiek powinien mieć trochę samozaparcia... przecież nie jesteśmy zwierzętami, które nad tym nie panują !! |
|
|
wielokropek |
Wysłany: Pon 14:30, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | Myślisz, że kobieta zgwałcona sobie tego nie przemyśli? |
Nic takiego nie napisałem oO
Cytat: | Może spróbować donosić ciążę, ale to jest tak strasznie, cholernie trudne. Czemu ma jeszcze więcej cierpieć, skoro już tyle się nacierpiała, i będzie cierpieć niemalże do końca życia? |
A jeżeli ona wie, że może donosić ciążę? Może te dziecko będzie kimś wyjątkowym, kimś dla niej bardzo ważnym? Zresztą nikt nie napisał, że jeżeli kobieta została zgwałcona to nie może usunąć ciąży. To jest jej wybór czy ona chce donosić czy też usunąć ciąże. Tak samo jest z usuwaniem ciąży, gdy życie matki jest zagrożone. To jest jej wybór. To jest jej wybór czy przeżyje ona czy dziecko. |
|
|
AtA |
Wysłany: Nie 22:03, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
Myślisz, że kobieta zgwałcona sobie tego nie przemyśli? Również, dzięki Bogu, tego nie przeżyłam, ale umiem sobie to wyobrazić. Chociaż nie: nie umiem, bo tego się nie da wyobrazić, ale staram się. Taka kobieta milion razy, każdej nocy, każdego dnia przeżywa swój koszmar. Dowiadując się, że jest w ciąży, ten koszmar się zwiększa. Może spróbować donosić ciążę, ale to jest tak strasznie, cholernie trudne. Czemu ma jeszcze więcej cierpieć, skoro już tyle się nacierpiała, i będzie cierpieć niemalże do końca życia?
Wiem, ze to trochę wygodnickie, ale... O matce, Bogu ducha winnej, też można by pomyśleć.
Przypomina mi się wypowiedź pewnego dwunastolatka, który stwierdził, że żeby nie bytła potrzebna aborcja, powinna się kobieta zabezpieczać. Taa, jasne, ale co, jeśli laska nie planuje współżycia, nie bierze tabletek i zostanie zgwałcona? Ma poprosić gwałciciela o polecenie do kiosku i włożenie prezerwatywy?
Czasem zdarza się, że urodzone dziecko dowiaduje się, ze zostało poczęte z gwałtu - jeśli wychowuje się w sierocińcu jest to mało prawdopodobne, ale czasem się zdarza. Niejednokrotnie zdarzyło się, ze po takiej wieści dziecko popełniło samobójstwo - dla niego to jest też wielkie obciążenie psychiczne...
Natomiast aborcja, kiedy matka jest za młoda? A niech się w tyłek pocałuje! "Jak nie uważałeś, jak robiłeś, to teraz rób, jak uważasz", ale nie usuwaj ciąży. Niby jest to zniszczone życie za chwilę nieuwagi - ale cóż, mówi się trudno. W takim wypadku matka jest winna, nie powinna mieć prawa aborcji.
A co sądzicie o aborcji, gdy życie matki jest zagrożone? Wtedy trzeba zdecydować, życie za życie...
Atuś |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 0:47, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
Tak wybaczam, ale póki co nie zapominam.
A co do kobiet zgwałconych. Jeżeli tego dziecka nie kocha, wie że nie chce go wychowywać, ale czuje, że potrafi, może donosić tą ciążę to powinna to zrobić. A jeżeli chce usunąć ciąże, to niech będzie to decyzja bardzo przemyślana. Bo zabicie tego dziecka może źle wpłynąć na psychike kobiety w przyszłości. |
|
|
Midnight |
Wysłany: Nie 0:34, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
Aaa... to takie buty W takim razie przepraszamy (a przynajmniej ja). Źle Cie zrozumieliśmy.
Uprzejmie proszę, jako osoba czepialska, o rozwijanie swoich wypowiedzi przynajmniej do tych dwóch linijek. Moderator Uprzejmy |
|
|
Louis |
Wysłany: Nie 0:31, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
W takim razie wybacz mi. Chcesz, pójde do Any maruszeczko, kupią ci kwiaty i w TV będziemy;P
Mylna interperacja, to wszystko.
jeszcze raz przepraszam( doceń to. nieczęsto przznaję się do błędu. kurcze, to forum mnie zmiękcza!).
klęczaca na grochu w worku pokutnym z popiołem na włosach
Lu |
|
|
wielokropek |
Wysłany: Nie 0:24, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
O BOZE!
JA NIE MÓWIE TEGO O KOBIETACH ZGWAŁCONYCH!!
LUDZIE CZYTAJCIE DOŁADNIE POSTY!
PISAŁEM O KOBIETACH KTÓRE, NIE CHCĄ MIEĆ DZIECI BO POPROSTU NIE CHCĄ, MIAŁY WPADKE ETC.
Po pierwsze Caps. Po drugie literówki. Moderator Uprzejmy
No już, nie denerwuj się tak.
RE: Moderator uprzejmy: Po pierwsze capsa użyłem z określonym zamierzeniem. Bo bez niego niektóre osoby nie przeczytały dokładnie moich postów. Literówki też raczej były powodem uniesienia..
EDIT2: No niech wam będzie. Ale żeby to było ostatni raz..
to znaczy, że nam wybaczasz???<jupi> Mod złosliwy tudziez jednozebny wampir |
|
|
Louis |
Wysłany: Nie 0:00, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
takie tez są, wiem. Ale przyznasz chyab, że inna sytuacja jest usunac ot tak a inną w przypadku gdy zostałąs zgwałcona i po prostu nie umiesz sobie z tym poradzić!
z tym- 'mama mnie zbaije"- coś wam powiem. Moja mama zaszła w ciaze w wieku 16 lat. Nie usunęła mnie, jak widać(w końcu jakos egzystuję;P). babcia nie była zachwycona, ale moi rodzice nie poddali się i choc byli tak naprawdę zwykłymi gówniarzami nie zwalali tego na abrki dorosłych. Dziś jestesmy szczezsliwa, kochajaca się rodziną, wspieramy sie w trudnych chwilach...
A resta rodziny?
Dziadek mówił, że to wstyd dla rodziny i się do mnie nie przyzna ale jak uż się urodziłam wiecznie sóżniał się do pracy bo patrzył na mnie leząca w łózeczku z wyraźną( wg mojej mamy) dumą. |
|
|
Sklawinia Marple |
Wysłany: Sob 23:59, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
To była jak najbardziej wpadka. W trakcie szkolenia wolontariackiego zajmowaliśmy się między innymi ofiarami gwałtu (niestety częsty problem w Afryce). Między nimi była piętnastoletnia dziewczynka, zgwałcona przez nauczyciela. Zaszła i naprawdę bała się, że 'mama ją zabije'.
Nie usunęła, bo była Irlandką z pochodzenia i katoliczką. |
|
|
Midnight |
Wysłany: Sob 23:54, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Ale chyba nie ciążę z gwałtu? Wpadka z chłopakiem może się zdarzyć, ale nie wyobrażam sobie, żeby podchodzić do gwałtu "mama mnie zabije". Wątpię, żeby jakakolwiek matka ukarała córkę, bo została zgwałcona. |
|
|
Sklawinia Marple |
Wysłany: Sob 23:48, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Louis, bo to jest smutne.
Z tym że w wypowiedziach Wielokropka jest wiele słuszności. Czasami dziewczyny (bo nie kobiety) traktują sprawę ciąży na zasadzie "mama mnie zabije".
Tak potraktowała to jedna z moich kuzynek. Zaszła w wieku lat czternastu i wyskakała sobie tą ciążę.
Do tej pory, od prawie sześciu lat leczy depresję i bezpłodność.
Między innymi dlatego jestem tak bardzo przeciwna aborcji. |
|
|
Louis |
Wysłany: Sob 23:40, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Bez obrazy, ale miałąm cię za osobę inteligentna i dojrzałą( do Wielokropka).
Stwierdzenie: ee tam prekekst zeby usunąc jest dośc infantylny i niedorzeczny.
Cytat: | 1. zrobić zakupy
2. wstawić pranie
3. usunąć ciążę
4. zrobić obiad
itd... |
Wiecie co? czytając to najpierw usmiechnęłam się pod nosem, po czym zrobiło mi się smutno... |
|
|
Midnight |
Wysłany: Sob 23:32, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | 1. zrobić zakupy
2. wstawić pranie
3. usunąć ciążę
4. zrobić obiad
itd... |
Nie wiem dlaczego, ale niesamowicie mnie to rozbawiło
Wielokropku, chyba traktujesz to zbyt beztrosko. To jest coś, o czym saię obsesyjnie myśli cały czas, jedna z najgorszych rzeczy, która może spotkać kobietę. |
|
|
TROLL |
Wysłany: Sob 23:31, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
co do aborcji to jeden gośc powiedział tak ,, Jak kobieta jest w ciaży to jestem za aborcja a jak nie to po co jej'' ja sie z tym nie zgadzam coraz więcej kobiet idzie na zabieg i mają pretensje ze jest niż demokratyczny.- co kto proszę? a nie demoGRAFICZNY? proszę Cię, TROLLu, czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Ponieważ przyznaję sie bez bica, niewiele z niej zrozumiałam.
Pozdrawiam Inia. |
|
|
Sklawinia Marple |
Wysłany: Sob 23:25, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Wielokropku, w tym wypadku muszę poprzeć dziewczyny:
Myśl, jakby się pozbyć dziecka wcale nie jest od taką sobie, natychmiastową głupotką. To nie jest jak lista rzeczy do zrobienia na dzisiaj:
1. zrobić zakupy
2. wstawić pranie
3. usunąć ciążę
4. zrobić obiad
itd...
To często jest decyzja rozpaczliwa. A w tej rozpaczliwości niesłuszna. |
|
|
Louis |
Wysłany: Sob 23:19, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | Ja również nie, ale wyobrażasz sobie te przeklęte dziewięć miesięcy, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nosisz w sobie dziecko potwora, którego nienawidzisz z całego serca? Niektóre kobiety mogą nie dać rady i wcale im się nie dziwię. |
dokładnie, Mid.
WIelokropku, powiem ci, że tymi słowami mnie zawiodłeś.
Cytat: | Pierwsza myśl po wiadomości, że jest w ciąży, to jakby tu nie urodzic tego dziecka. Łatwo przyszło, łatwo poszło.. |
naprawde myślisz, ze kobieta zgwałcona na siłe próbuje pozbyc się dziecka? wiesz, sama czegoś takiego nie przeżyła, ale wnioskuje, ze po tym ludzie czują sie brudni, zbrukani, nieczyści( choc to nie ich wina). czuja ponoc do siebie wstręt, maja porblemy z ułożeniem sobie zycia, sa zrażeni do wszystkich meżczyzn... |
|
|
Midnight |
Wysłany: Sob 23:10, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Byłeś kiedyś zgwałcony, Wielokropku? Ja również nie, ale wyobrażasz sobie te przeklęte dziewięć miesięcy, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nosisz w sobie dziecko potwora, którego nienawidzisz z całego serca? Niektóre kobiety mogą nie dać rady i wcale im się nie dziwię. |
|
|
wielokropek |
Wysłany: Sob 23:08, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Midnight NIE!
Kobieta powinna bezwzględu na to czy chce czy nie chce, próbować dać życie człowiekowi które istnieje w jej ciele. Która kobieta, co nie kocha swojego dziecka czuje, że może je donosić. Pierwsza myśl po wiadomości, że jest w ciąży, to jakby tu nie urodzic tego dziecka. Łatwo przyszło, łatwo poszło..
@EDIT
OH MY GOD!
Przecież w poprzednich postach było napisane, że są sytuacje w których matka może usunąć ciążę. Była tam oczywiście wzmianka o gwałtach ale kto by tam się tym przejmował. |
|
|
Sklawinia Marple |
Wysłany: Sob 23:04, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
A ja napisałam, że kobieta nie powinna mieć możliwości skrobanki, nawet, jeśli czuje, że nie jest w stanie donosić ciąży. A nóż, a widelec okaże się, że tą ciążę donosi! |
|
|
Midnight |
Wysłany: Sob 23:01, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Napisałam, że kobieta powinna mieć możliwość i móc usunąć ciążę. Ale jeśli czuje, że jest w stanie, to powinna urodzić to dziecko i najwyżej oddać je do sierocińca. |
|
|
Sklawinia Marple |
Wysłany: Sob 22:59, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Wielokropek, suń się, siedzimy na tej samej gałęzi. Między innymi o to mi chodziło, gdy pisałam o wyniszczającej cywilizacji wygód. Skoro wszystko przychodzi łatwo, to po co mamy "zadawać sobie trud" donoszenia ciąży? No po co? Przecież łatwiej jest kupić chomika. |
|
|