Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Louis
Gość
|
Wysłany: Wto 21:46, 24 Sty 2006 Temat postu: Stereotypy- przełam je! |
|
|
czy zdarza wam się myslec stereotypami? Czy gdy widzicie wymalowana blondynkę to od razu myslicie- slodka idiotka? Czy staracie się je przelamywac czy-wprost przeciwnie- podtrzymujecie je?
Staram się nigdy nie myslec stereotypami.
Blondynki bywaja mardzo mądre. metale nie zawsze sa satanistami i brudasami( tylko nieliczna grupa metali tak naprawdę czci szatana) a na HIVa choruja nie tylko "osoby zarabiające na siebie swoim ciałem" i homoseksualisci. a co wyo tym myślicie?
pozdrawiam
Lu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady Vader
Wiedźma z bagien
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mrocznej otchłani własnych myśli
|
Wysłany: Wto 21:54, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem blondynką i od początku podstawówki (a raczej 4 klasy) dostaje czerwony pasek na świadectwie. W pierwszej klasie gimnazjum też go dostałam, a teraz? Tego nie wiem. Ja jakoś teraz przełamuję stereotypy. Lubię niektóre rockowe piosenki, ale nie jestem jakąś rockmenką i wcześniej myślałam, że to jacyś dzicy ludzie (przepraszam byłam głupia), a teraz poznałam wiele fajnych ludzi, którzy słuchają tego gatunku i są bardzo fajni. Metal jakoś nie kojarzył mi się nigdy z brudasami. Nie wiem czemu. Co do metali to kojarzyli mi się z ludźmi z długimi włosami (szum we włosach) i czarnymi bluzami z jakąś krawą sceną. Teraz przełamałam się i kompletnie zmieniłam swoje zdanie na temat innych ludzi. Jak mówi przysłowie "Nie szata czyni człowieka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sklawinia Marple
Gość
|
Wysłany: Wto 22:15, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ano nie szata.
Nie czyni ona człowieka, ale często zdobi i daje pierwsze wrażenie. Tym wlaśnie zajmują się specjaliści od public relations. A dobre wrażenie przy spotkaniu z drugim człowiekiem jest bardzo ważne (-->rozmowa kwalifikacyjna)
Stereotypy nie sączymś dobrym, jednak trwale funkcjonują w umysłach ludzkich i są elementem 'bariery ochronnej'. Ludzie, jako gatunek dość słaby fizycznie musiał nauczyć się, że wszyscy rudzi w czarne pasy są źli i paskudni
Niemniej, we współczesnym społeczeństwie, *szumnie nazywanym "Nowoczesnym"* stereotypy przyjęły trochę inną formę. Wynika to w dużej mierze ze spóścizny po feudalnych społeczeństwach.
Ja sama czasami korzystam ze stereotypów. Łatwiej mi jest wtedy nawiązać z taką osobą kontakt. Jest to właśnie efekt tego 'pierwszego wrażenia'.
W tej chwili siedzę w Anglii i, co zabawne, spotykam się często z gorszymi uprzedzeniami, ze względu na moje pochodzenie, niż Rumun w Polsce. "A czy papiery z uczelni nie podrobione? A czy certyfikaty autentyczne? Czy nie próbuje czegoś ukraść? Czy to taka zatwardziała 'papistka' (XDDD)?" itd. Raz pytano mnie o legitymację partyjną (sic!). Niestety, ale i na Zachodzie nie jest łatwo.
Sama przeważnie ubieram się jak 'szara myszka', by zatuszować niedoskonałości urody, jednak nie przeszkadzało mi to wcale dostać się na studia i dobrać pracę na pół etatu. Ani w kraju, ani za granicą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight
Wolny strzelec
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Wto 22:43, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, staram się nie oceniać ludzi po pozorach, ale jak widzę blondynę w różowej winiówce i z różową torebeczką to często nie umiem po prostu traktować jej obiektywnie. Ale to w dużej mierze zależy od gustu, sama z siebie takiego róż-potwora zrobiła, nie? Chociaż znam takie osoby, które są naprawdę fajne, więc staram się każdemu dawać szansę zanim go ostatecznie ocenię. Pierwsze wrażenie na pewno mocno wpływa na moją opinię o kimś, ale jeśli potem ten ktoś okaże się w porządku to zapominam o negatywnym pierwszym wrażeniu. I oczywiście staram się nikogo nie oceniać po wyglądzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinezka
Gość
|
Wysłany: Śro 11:28, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Staram się nie myśleć stereotypami.
Jeśli jest taka możliwość , to najpierw próbuje poznamać osobę ,a dopiero potem zaliczyć ją do tych ,,ok. " lub ,,nie ok. "
Ale nie zawsze mi to wychodzi.
Kiedy widzę dziewczynę pofarbowaną na blond , ubraną na różowo i puchowo , która chichocze trzepocząc rzęsami to nie mam zamiaru jej poznawać , bo dla mnieona jest ,,słodką idiotką " . I może nie jest to zbyt wporządku , ale cóż...taka już jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marthine
Gość
|
Wysłany: Śro 12:10, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mówimy "wygląd zewnętrzny nie jest ważny", ale zawsze pozostanie on tym, na co najpierw zwracamy uwagę... Niestety mnie też zdarza się myśleć stereotypami typu "słodka idiotka". Nigdy za to nie miałam uprzedzeń do punków czy metali. Głównie dlatego, że oni mnie fascynują, ich spojrzenie na świat, perspektywa.
Też jestem blondynką.
Pierwsze wrażenie bywa mylne, możemy nie dostrzec osobowości człowieka nawet za którymś razem...
Heh, Louis wie, o co mi chodzi
wie, i to nawet dobrze;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scamp:]
Poszukujący magii
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Durmstrang
|
Wysłany: Wto 23:32, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A ja nie jestem blondynką, co nie zmienia faktu, że nie jestem do nich uprzedzona - śmieszne wydaje mi się to, że kolor włosów miałby być wyznacznikiem IQ - lolololololololololol
Niestety ze stereotypami jest ten mały problem, że istnieją i istnieć będą
Ja przez wiele lat byłam uważana za wyrzutek społeczeństwa i ogólnie 'półmózga' ze względu na to, że chodziłam w glanach, spodniach w kratkę i miałam dready. Wszyscy się nieźle zdziwili kiedy dostałam się na studia i to na najbardziej oblegany kierunek na uniwersytecie i udowodniłam wreszcie, że wygląd nie decyduje o tym czy jest się wartościowym człowiekiem czy nie.
a jeśli chodzi o stereotypy ogólnie, to będą zawsze bo są doskonałym środkiem skompstwa poznawczego jakie wszyscy stosujemy przy ocenianiu świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaheira
Początkujący czarodziej
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:12, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja również staram się nie mysleć stereotypami, ale kieruję się, mimo wszystko, pierwszym wrażeniem. Jestem typem człowieka, który ocenia ludzi po uścisku dłoni i wyrazie twarzy I to jest właśnie moje pierwsze wrażenie.
Często widać, jak się patrzy na kogoś, czy dana osoba jest intelgentna, czy jest słodką idotką.
Na przykład dziewczyna wita się z inną dziewczyną zakładając jej nogę na biodro - i wita się tak z co drugą bliską przyjaciółką, nie, że to jest jakiś wyjątek - to nie mam ochoty się z nią zaprzyjaźnić. I która przedstawia się tonem, po którym człowiek, jak to ujęła moja koleżanka, ma ochotę zapytać "po ile dajesz". Są po prostu tacy ludzie. Nie lubię ich.
Nie mam urazu do osób, które noszą dredy, glany, czarne ciuchy, czy "Metallica" wyryte na kostce. Rozumiem, szanuję, mam nawet kilku takich znajomych. Rock - no, jesli ktoś słucha takiego "ciężkiego", to możemy pogadać, o ile ściszy głośniki.
Miniówy i róż odstrasza, w pewnym stopniu. Ale tylko pewnym. Zależy od ilości i innych współczynników, patrzy pierwszy i drugi akapit.
Skate'i - oni czasami tak, wkurzają. Mam codzienny widok w szkole na chłopaka, który nosi jeżą na żelu, spodnie z krokiem w kolanach i z pretensjonalnym spojrzeniem żuję gumę. Nie sposób nie czuć pewnego niesmaku.
W przypadku osób, które chodza w ciuchach "firmowych" i "niefirmowych" - totalna olewka, że tak to ujmę. Nie zauważyłabym, że ktoś ma niedopasowany ubiór, nawet gdyby wyskoczył na mnie z krzaków i napluł mi w oko.
Także i mnie liczu się przede wszystkim zachowanie i trochę ogólnego wrażenia. Stereotypy - rzadko. Chyba że bierzemy pod uwagę, że stereotypem jest myślenie, iż jeśli ktoś rzuca "ku**ami" jak przecinkami, to nie warto zaczynać rozmowy.
--
pozdrawiam
Jahi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris
Pufek
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Avalon
|
Wysłany: Nie 19:56, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jestem człowiekiem. Tylko i aż.
Mam swoje wady i zalety. Zwracam uwagę na wygląd, nie jestem pozbawiona wzroku, słuchu i innych zmysłów, więc najpierw widzę. Następnie myślę, a później ew. rozmawiam z osobą.
Jestem ciągle pod wpływem znaków otoczenia. Jeśli widzę kogoś, kogo strój w pewnien sposób nie odpowiada mi, od razu "zanotowuję" sobie to w pamięci, nawet jeśli bezwiednie, i pozostaje to tam. Mogę przecież później zmienić zdanie o danej osobie. Co nie znaczy, że nie ulegam pierwszemu wrażeniu.
Każdy ulega, nie mówić, że nie. Nie warto oszukiwać siebie i innych.
Staram się być bardziej tolerancyjna. Nie zwracać aż tak wielkiej uwagi do stroju czy fryzury, cały czas nad tym pracuję i już widzę tego efekty.
Blondynki - głupie.
Ten stereotyp nigdy nie istniał u mnie. Znam mnóstwo o sób o tym kolorze włosów, od zawsze, i są one bardzo inteligentne [nie wszystkie, ale spora część]. Nie wiem skąd się to wzięło, ale cuż...
Cytat: | Często widać, jak się patrzy na kogoś, czy dana osoba jest intelgentna, czy jest słodką idotką. |
Oczy są zwierciadłem duszy, a wygląd tym co chcemy przedstawić światu. Wiele osób identyfikuje się ze swoim wyglądem, więc to co widzimy jest prawdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorrow
Forumowy buraczek^^
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz
|
Wysłany: Nie 20:17, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Serpensja Tenebris napisał: |
Cytat: | Często widać, jak się patrzy na kogoś, czy dana osoba jest intelgentna, czy jest słodką idotką. |
Oczy są zwierciadłem duszy, a wygląd tym co chcemy przedstawić światu. Wiele osób identyfikuje się ze swoim wyglądem, więc to co widzimy jest prawdą. |
Może jeszcze nie jest za późno abyś najpierw zaczęła myśleć a potem pisać
"Oczy są zwierciadłem duszy" (ładne stwierdzenie o niczym), a wygląd tym co chcemy przedstawić światu. - Jak ja po prostu nie znoszę jak ktoś coś uogólnia. Może TY chcesz coś swoim wyglądem/sposobem ubierania dać światu do zrozumienia - ja np. zupełnie nic.
"Wiele osób identyfikuje się ze swoim wyglądem" - prawda, "więc to co widzimy jest prawdą." - ten kit to wciskaj komuś innemu
Jakbyś mnie zobaczyła to ostatnia rzecz jaka by Ci przyszła do głowy to to, że lubię metal(a bardzo go lubię). Sporo osób nie zwraca uwagi (zwłaszcza faceci) na to co zakładają (byle by nie było podarte i brudne). Nie mówię o subkulturach bo u nich to jest ciut inaczej
Częściej to co widzisz to nie jest prawda tylko to co ktoś inny chce abyś zobaczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ducky
Nadworna Kaczka
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ker-Paravel
|
Wysłany: Nie 21:49, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
O! Zgadzam się w zupełności!
'oczy są zwierciadłem duszy' - jakoś w to nie wierzę. A jak ktoś ma zapalenie spojówek?
identyfikacja z wyglądem? To nie dla mnie. Jasne, że ciuchy, które noszę podobają mi się i je lubię. Ale raczej się z nimi nie identyfikuję. Po prostu - lubię ję. Owszem, moga zwracać uwagę ludzi, którzy nie widzą mnie zbyt często. Ale żeby uważać, że ta czarna bluzka wyraża mnie? Raczej nie...
Stereotypami raczej nie myślę, kiedyś się na tym porządnie 'przejechałam'. Mam nauczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Louis
Gość
|
Wysłany: Nie 21:57, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakbyś mnie zobaczyła to ostatnia rzecz jaka by Ci przyszła do głowy to to, że lubię metal(a bardzo go lubię). |
znam to z doświadczenia. Ubieram sie raczej normalnie, w jasne rzeczy a kocham słuchać gotyckiej muzy i Mettalici;) Duzo osób mówi, ze wyglądam na ufną, radosna i nieco naiwną panienke, któa ma pusto w głowie. A jestem nieufna z natury, mam manie przesladowczą, w ogóle z natury jestem ponura i często sie dołuję.
Jak juz mowilam- staram sie nie oceniac ludzi stereotypami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris
Pufek
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Avalon
|
Wysłany: Wto 11:19, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Może jeszcze nie jest za późno abyś najpierw zaczęła myśleć a potem pisać |
Uwierz mi, myślę. Może zadziwiające, ale prawdziwe.
Cytat: | - Jak ja po prostu nie znoszę jak ktoś coś uogólnia. Może TY chcesz coś swoim wyglądem/sposobem ubierania dać światu do zrozumienia - ja np. zupełnie nic.
| Nie nie chcę. Nie chcę przedstawiać niczego światu. Niczego. Jestem sobą, jedną Sylwią i tyle. Jak "świat" mnie nie zna, nich "świat" sobie myśli co chce. Do zrozumienia światu swoim wyglądem? Tak. Daję. Daję mu do zrozumienia, że lubię to w czym chodzę. Wielki przekaz.
Cytat: | "więc to co widzimy jest prawdą." - ten kit to wciskaj komuś innemu |
Nic nikomu nie wciskam. Tylko mówię to, co myślę na ten temat. Ty myślisz inaczej? Proszę bardzo, nie bronię.
Cytat: | Sporo osób nie zwraca uwagi (zwłaszcza faceci) na to co zakładają (byle by nie było podarte i brudne). | I mówi o nich to, o ubraniu mowa, że nie zwracają uwagi na ubiór. Tyle.
Cytat: | Częściej to co widzisz to nie jest prawda tylko to co ktoś inny chce abyś zobaczyła | Tak. Wiem. Ale w tym wypadku też działa to co powiedziałam [napisałam]. Bo mi nie chodzi o to, że ubieram się tak i jestem taka. Że po ubraniu mogę ocenić charakter człowieka. Nie. Bez przesady.
Ale o to, że ubraniem można coś podkreślić, zwrócić uwagę świadomie. To co chcemy pokazać światu. Taki przekaz bez słów, w miarę zrozumiły dla wszystkich.
Cytat: | 'oczy są zwierciadłem duszy' - jakoś w to nie wierzę. | No cuż. Ja wierzę. I widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorrow
Forumowy buraczek^^
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz
|
Wysłany: Wto 16:12, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Serpensja Tenebris napisał: | Cytat: | 'oczy są zwierciadłem duszy' - jakoś w to nie wierzę. | No cuż. Ja wierzę. I widzę. |
Już prawie dałbym Ci spokój, ale przez to "I widze" jednak się przyczepię
To w co wierzysz to jak powiedziałaś Twoja sprawa i nic mi do tego. Ja mam pytanie w jaki sposób czytasz w czyichś oczach - bo rozumiem, że to masz na myśli mówiąc, że oczy są odzwierciedleniem duszy.
Musisz stać koło tej osoby, żeby ją odczytać czy wystarczy zdjęcie? Bo w tym drugim przypadku chętnie Ci jakieś podeślę i powiesz mi coś o mnie
Jestem staroświecki zawsze mi się wydawało, że aby kogoś poznać trzeba z nim przede wszystkim dużo rozmawiać/przebywać w jego otoczeniu a nie zagłębiać się w niego poprzez oczy ; no ale widać teraz są inne metody.
Ps. A co w takim przypadku o jakim wspomniała ducky? Kiedy ktoś ma zapalenie spojówek?
Ps.1 Nie chodzi mi o to, żebyś mnie przekonała bo nie musisz, ale chciałbym zobaczyć jakich argumentów użyjesz aby bronić swoich przekonań (bo przecież to jest najważniejsze)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight
Wolny strzelec
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Wto 16:47, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W tym wypadku się zgadzam z Sorrowem. Z oczu nie można czytać, a już na pewno nie można mieć pewności. W moich na przykład nic nie widać. Jedna dziewczyna z mojej szkoły twierdziła, że potrafi powiedzieć coś o osobie patrząc jej w oczy. Większość moich znajomych to potwierdzała, więc poszłam do niej z ciekawości. Zaczęła mi wygadywać takie głupoty, że głowa mała. Wnioski nasuwają się dwa: albo dziewczyna kłamała, albo to w moich oczach nic nie widać
Człowieka można poznać rozmawiając z nim, poznając jego psychikę. Wygląd czy oczy nie mają z tym nic wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpensja Tenebris
Pufek
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Avalon
|
Wysłany: Śro 15:17, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Człowiek nie jest książką, a oczy nie są stronami zapisanymi.
Przecież nie ma czegoś takiego. Widzę jakąś dziewczynę, patrzę jej w oczy i : wiek, data urodzenia, miejsce zamieszkania itp. lub wypisane cechy charakteru.
Cytat: | Jestem staroświecki zawsze mi się wydawało, że aby kogoś poznać trzeba z nim przede wszystkim dużo rozmawiać/przebywać w jego otoczeniu |
Tak. Jestem raczej za poznawaniem w rozmowie, niż na podstawie wyglądu.
Nie mówię, że nie ma ludzi, którzy panują nad swoją mimiką, nad pokazywaniem uczuć. Ale raczej większa grupa ludzi swoje uczucia jakoś pokazuje.
Czy poprzez zmarszczenie noska, czy uśmiechnięcie się. Prawda?
W oczach, w przymróżeniu ich itp. też okazywane są emocje. Jak ktoś jest wesoły inaczej, a jak wściekły inaczej "wyglądają" [bo przecież oko, o ile pozostawi się je w spokoju, się nie zmienia, nie mówię o jakiś chorobach, tak przeciętnie].
I jeśli człowiek się denerwuje z błachych powodów, to wiadomo że jest nerwowy. A to już jakaś cecha jego charakteru.
Wracając do : "Oczy są zwierciadłem duszy"
Dla mnie dusza, jest "czymś" co czuje. A jeśli oczy pokazują uczucia to... ukazują pośrednio, w jakimś ułamku, duszę.
Na tym forum istnieje taki temat: "Co o sobie myślimy" czy coś w tym stylu. [chybaże pomyliłam fora, ale w większości tak właśnie jest]. Ja w takich opisach posługuję się odczuciami, intuicją i tym co przeczytałam.
Tak samo właśnie jak patrzę w oczy komuś [brzmi trochę jak wróżba, ale cóż...] to ja sama interpretuję to co widzę. Intuicyjnie. Może źle, może dobrze, ale to ja nadaję "słowa" tym uczucią i ja je nazywam, dla siebie.
Wiem, nigdy nie można być pewnym. Ale istnieje [lub też nie] wiele rzeczy, których nie jesteśmy pewni, a jednak dla nas one są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|